Blisko połowa Polaków spodziewa się zwiększenia siły nabywczej, ale nie chce wydawać więcej
Autorzy raportu odnosząc się do odpowiedzi polskich respondentów wskazali, iż oznacza to, że choć sytuacja finansowa sporej części społeczeństwa trochę się poprawiła, to w zachowaniu konsumentów wciąż widać nawyk oszczędzania, który pozostał z czasów wysokiej inflacji.
"Mimo że inflacja jest już mniejsza, konsumenci nadal nie czują się do końca bezpiecznie. Dynamika wzrostu cen lekko wyhamowała, ale to nie spowodowało, że na sklepowych półkach jest taniej. To główny powód tego, że postawy Polaków wciąż są zachowawcze" – wskazał Robert Biegaj, ekspert rynku detalicznego z Shopfully.
Jak zauważyli analitycy z UCE Research samopoczucie polskich konsumentów jest względnie dobre na tle innych krajów europejskich. W Austrii takiej odpowiedzi udzieliło 46,9 proc ankietowanych, we Włoszech 39,9 proc., w Rumunii 37,3 proc., w Bułgarii 36,3 proc., w Hiszpanii 35,5 proc., w Niemczech 33,5 proc., na Węgrzech 31,3 proc., a we Francji 25,2 proc.
"Jesteśmy na drugim miejscu w rankingu, zaraz za Austriakami. Zatem trzeba uznać, że nasz optymizm konsumencki jest wysoki" – dodał Robert Biegaj.
Z raportu wynika, że wśród Polaków, którzy wierzą w poprawę swojej siły nabywczej, ale nie zamierzają wydawać więcej, są głównie osoby w wieku 18-24 lat (60,4 proc. w tej grupie wiekowej), z miesięcznym dochodem netto w wysokości 5000-6999 zł (51,5 proc.). To przeważnie mieszkańcy miast liczących od 200 tys. do 499 tys. ludności (50,9 proc.). Pod względem statusu zawodowego największy odsetek takich odpowiedzi uzyskano w grupie studentów i uczniów - 69 proc. wskazań.
"Moim zdaniem młode osoby, zwłaszcza studiujące lub uczące się, mogą bardziej oszczędzać, bo z reguły mają ambitne plany na przyszłość. Chcą np. odłożyć pieniądze na mieszkanie, samochód bądź wakacje. Dochody na poziomie pomiędzy 5 a 7 tys. zł na rękę dają już taką przestrzeń, choć nie stwarzają wielkiego komfortu" – wskazał Biegaj.
Zgodnie z badaniem 35,4 proc. Polaków nie wierzy, że ich sytuacja się poprawi. "W innych krajach jest jeszcze więcej sceptycznych konsumentów niż w Polsce. Takiej samej odpowiedzi udzieliło 71,1 proc. Francuzów, 64,3 proc. Węgrów, 62,7 proc. Niemców, 56,9 proc. Hiszpanów, 55,9 proc. Włochów, 55,1 proc. Rumunów, 53,1 proc. Bułgarów i 41,8 proc. Austriaków" – wskazał ekspert z Shopfully.
W Polsce poprawy sytuacji finansowej nie spodziewają się przede wszystkim ankietowani w wieku 65-74 lat (56,2 proc. w tej grupie), z miesięcznymi dochodami netto na poziomie 1000-2999 zł (49,4 proc.), a także mieszkańcy miejscowości liczących od 5 tys. do 19 tys. ludności (39,5 proc.) oraz emeryci (57,1 proc.).
"W najtrudniejszej sytuacji są seniorzy - w tym emeryci, a także osoby najmniej zarabiające oraz mieszkańcy małych miejscowości. Oznacza to, że duża grupa społeczna uzyskuje bardzo niskie świadczenia, a ich waloryzacja jest słaba" – zaznaczył Biegaj.
Jednocześnie 17,9 proc. polskich respondentów wierzy w zwiększenie swojej siły nabywczej w tym roku i planuje wydawać więcej pieniędzy. "W ostatnim roku sytuacja materialna prawie co piątego Polaka mogła się poprawić, bądź pojawiły się sygnały, że stanie się to w najbliższym czasie. Na pewno wpływ na to miał też spadek inflacji. Patrząc na wyniki z innych krajów, jesteśmy pod tym względem na pierwszym miejscu w rankingu. Za nami są Austriacy – 11,4 proc., Bułgarzy – 10,6 proc., Hiszpanie – 7,6 proc., Rumuni – 7,5 proc., Węgrzy – 4,4 proc., Włosi – 4,3 proc., Niemcy – 3,9 proc., Francuzi – 3,6 proc." – przekazał ekspert.
Poprawy sytuacji finansowej spodziewają się i planują więcej wydawać przede wszystkim Polacy w wieku 18-24 lat (wśród nich 30,8 proc.), z miesięcznymi dochodami netto powyżej 9000 zł (37,9 proc.). Deklarują to głównie mieszkańcy miast liczących od 100 tys. do 199 tys. ludności (23,5 proc.). Dotyczy to zwłaszcza osób, które są na urlopie macierzyńskim, ojcowskim lub wychowawczym (33,3 proc.).
Raport powstał na podstawie badania opinii publicznej, które zostało przeprowadzone przez UCE Research i Shopfully na próbie 1032 Polaków w wieku 18-80 lat. Identyczny sondaż w tym samym czasie został również zrealizowany w Niemczech, Austrii, Hiszpani, Włoszech, Bułgarii, Rumuni, a także we Francji i na Węgrzech. (PAP)
gkc/ mick/
